Danie to kojarzy mi się nieodłącznie z rodzinnym domem. Przez lata samodzielnego gotowania, tylko nieznacznie dostosowałam przepis do własnych oczekiwań.
Oczywiście zwykle jadaliśmy to pod koniec lata lub jesienią, lecz w Grecji paprykę jada się w lecie, gdyż wówczas jest jej obfitość, w dodatku dosłownie za grosze.